Mercé Rodoreda, „Rozbite lustro” – RECENZJA


Kiedy starszy, schorowany arystokrata, pan Nicolau, ujrzał kasztanowłosą córkę handlarza rybami, zakochał się w niej i postanowił ofiarować jej nowe życie: nazwisko, majątek, awans społeczny. Nie wiedział, że piękna Teresa skrywa tajemnicę. Nieślubne dziecko było owocem pierwszej fatalnej miłości. O chłopcu nie dowiedział się także drugi mąż kobiety, dyplomata Salvador Valldura, ale i jego przeszłość obciążały wydarzenia, o których nie opowiadał żonie. W trzypokoleniowej historii rodziny, którą Salvador i Teresa rozpoczęli w willi na obrzeżach  Barcelony, wiele będzie spraw zatajonych, przemilczanych. Będą miłosne uniesienia i rozczarowania, zachwyty i rozpacz. Będzie to opowieść o losach rodziny i służby, od lat siedemdziesiątych XIX wieku po czasy dyktatury Franco. Jeśli jednak czytelniczka czy czytelnik zapragnie odnaleźć w niej „katalońskie Downtown Abbey”, jak sugeruje wydawca, zawiedzie się. Mercé Rodoreda stworzyła w „Rozbitym lustrze” rodzinną sagę, ale zrobiła to po swojemu, na pewno nieco inaczej niż oczekiwaliby tego miłośnicy gatunku.  W poetyckiej narracji utkała opowieść zbudowaną z niekiedy trudno uchwytnych obrazów, z emocji bohaterów, ich tęsknot. A wszystko to w dużym domu, otoczonym bujnym ogrodem. Domu, którego zdaje się już nie ma.
Czytaj dalej

Ulf Stark, „Uciekinierzy” – RECENZJA

Postaci babć i dziadków istnieje w literaturze dziecięcej naprawdę sporo, by wspomnieć choćby słynną „Babcię na jabłoni” Miry Lobe, Dziadziusia Anny i Britty z „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren czy nawet babcię z baśni o Czerwonym Kapturku. I nic dziwnego – dziadkowie zajmują w życiu dzieci bardzo ważne miejsce. Ulf Stark w ostatniej swojej powieści – od razu powiem, iż według mnie wybitnej – rysuje obraz dziadka, z jakim być może młode czytelniczki i czytelnicy nie spotkali się jeszcze na kartach literatury. Otóż dziadek Gottfrida (to właściwie drugie imię chłopca, które otrzymał właśnie po dziadku) w niczym nie przypomina dobrotliwego dziadziusia, nie jest też mądrym dziadkiem objaśniającym wnukowi świat (a w każdym razie nie w sposób, którego życzyliby sobie rodzice). Dziadek Gottfrida „był niski i pękaty i zdawał się nosić w sobie tylko jedno uczucie: złość. Kiedy się złościł, było to słychać. Walił pięściami w ściany, tupał i przeklinał”. A teraz, kiedy znalazł się w szpitalu z chorym sercem i pękniętą kością udową, złościł się jeszcze bardziej, miał czerwoną twarz, wypluwał tabletki i wyzywał pielęgniarki. Tata Gottfrida zupełnie nie mógł się porozumieć ze swoim ojcem, „Dlaczego on nie może być taki jak inni? – pytał. Wbrew temu wszystkiemu jednak chłopiec odczuwał silną więź z dziadkiem, czuł, że jest do niego podobny. Ba, lubił, gdy ten się złościł, bo:

Życie robiło się wtedy ciekawsze.

Czytaj dalej

Martin Widmark, Helena Willis „Tajemnica maskarady”, cykl: „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” – RECENZJA

Valleby to małe szwedzkie miasteczko, w którym naprawdę wiele się dzieje! Wiedzą o tym doskonale miłośnicy serii „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” Martina Widmarka (autora tekstu) i Heleny Willis (ilustratorki). Najnowsza część wydana w Polsce przedstawia wydarzenia maskarady, którą mieszkańcy Valleby urządzają co roku ku czci jego założycielki, Valerii von Kuternogi. Ta niezwykła dama straciła nogę w wyniku postrzału kulą armatnią, stąd zmuszona była do posługiwania się drewnianą protezą. A jako że kochała przyjęcia i muzykę, oddanie jej hołdu poprzez wesołą zabawę przebierańców kontynuowane było przez lata. I tak któregoś sierpniowego wieczoru w muzeum pojawiają się mieszkańcy miasteczka w przedziwnych strojach. Lasse nosi strój gangstera, Maja – detektywa, ale to akurat nikogo nie może dziwić. Komisarz przebrany jest za rybaka, pastor – za Świętego Piotra, zaś bliźniacy Eskil i Folke czołgają się po podłodze w brązowych kostiumach… Za co czy za kogo się przebrali? O tym musicie sami przeczytać.  Zdradzę jedynie, że podczas doskonałej zabawy dochodzi do kradzieży diamentowego naszyjnika należącego do kogoś, kto niedawno przybył do Valleby. To oczywiste, że sprawą zajmie się komisarz policji, Randolf Larsson, oraz para przyjaciół, Lasse i Maja. Czy odgadną, kto jest sprawcą przestępstwa? Czytaj dalej

Ellen Alpsten, „Córka carycy” – RECENZJA

Twój koniec oznacza twój początek. Żaden mężczyzna nie rozczaruje Cię tak jak kobieta. Przemówi do ciebie anioł. Najlżejszy ciężar będzie dla ciebie największym obciążeniem.

Tę przepowiednię usłyszała zaledwie czternastoletnia Lizeńka, a właściwie Elżbieta Piotrowna Romanowa, córka Piotr Wielkiego i Katarzyny, gdy w 1723 roku wraz z siostrą Anną zabłądziła do wąwozu Gołosow. Tajemnicze, owiane złą sławą miejsce znajdowało się w pobliżu Pałacu Zimowego w Kołomeńskim, gdzie obie dziewczynki spędzały najpiękniejsze chwile dzieciństwa, gdzie mogły czuć się wolne, nieskrępowane dworską etykietą, zupełnie inaczej niż w Sankt Petersburgu. Mogły biegać boso niczym chłopskie dzieci, do woli objadać się smakołykami przygotowywanymi przez ukochaną piastunkę, Illinczaję. Jednak to w tym dziecięcym raju Elżbietę dobiegły złowieszcze, prorocze słowa. Choć jej los zdawał się być przypieczętowany – miała zostać żoną króla Francji, Ludwika XV, rosyjską perłą w Wersalu – życie przyniosło jej niespodziewanie wiele rozczarowań i bólu. Mało kto udźwignąłby ciężar tylu dramatycznych doświadczeń, ale ona była carówną, Elżbietą Romanową! Kobietą niezwykle silną, odważną i namiętną. Nigdy się nie poddawała… Czytaj dalej

Lena Anderson „Pola u babci” i „Pola piecze” – kilka słów o książkach oraz KONKURS

Jeśli jesteście zdania (zwracam się tu do dorosłych: rodziców, dziadków, opiekunów dzieci), że warto spędzać czas wspólnie z najmłodszymi dziećmi nad książką, warto głośno czytać, oglądać ilustracje, rozmawiać o tym, o czym opowiada lektura, co przedstawia – to  te książeczki na pewno was zachwycą. Lena Anderson, szwedzka autorka, stworzyła: napisała tekst i zilustrowała, historyjki o małej uroczej dziewczynce, Poli, która czasami zostaje u babci. Ciemnowłosa dziewczynka i siwiuteńka babcia rozmawiają, razem robią zakupy, odpoczywają, gotują obiad, pieką ciasto. Bywa, że Pola zostaje u babci na noc. Najzwyklejsze czynności nie są nudne, kiedy babcia i wnuczka wykonują je wspólnie! Czytaj dalej

Asrtrid Lindgren, Ilon Wikland „Pewnie, że Lotta umie prawie wszystko” – RECENZJA

– Ze mną to jest dziwnie – powiedziała Lotta. – Ja tyle umiem […]
– Jak tak sobie pomyślę, to wszystko umiem(…)

Słowa rezolutnej pięciolatki rozśmieszyły jej starsze rodzeństwo: Mia-Marię i Jonasa. Przecież to niemożliwe, żeby taka mała dziewczynka wszystko potrafiła. Na przykład z pewnością nie potrafi zjeżdżać na nartach slalomem. Oczywiście złości to Lottę, bo choć tego akurat rzeczywiście nie potrafi, to przecież umie tak wiele! Potrafi gwizdać i wykonywać polecenia mamy, doskonale pomaga chorym ludziom, zwłaszcza cioci Berg, radzi sobie prawie ze wszystkim. Zbliżają się Święta i nadarza się doskonała okazja, żeby to udowodnić. W żółtym domu przy ulicy Awanturników, w którym mieszka Lotta, robi się bardzo smutno – napadało tyle śniegu w lasach, że do miasteczka nie dowieziono wystarczającej ilości choinek. Czyżby rodzina dziewczynki miała spędzić Boże Narodzenie bez tradycyjnego drzewka! O nie! I tym razem Lotta postara się udowodnić, że jest wyjątkowa. Czy dokona rzeczy niemożliwej? Czytaj dalej

„Stracone złudzenia” – kino kostiumowe, jakie kochamy

„Stracone złudzenia”, Francja 2021, reżyseria Xavier Giannoli, scenariusz Xavier Giannoli/Jacques Fieschi, w rolach głównych: Benjamin Voisin, Xavier Dolan, Vincent Lacoste, Cécile De France, Gérard Depardieu

Początkujący poeta Lucien wyrusza wraz ze swoją pierwszą miłością, starszą od siebie arystokratką, baronową Louise de Bargeton, z prowincjonalnego Angoulême do Paryża. Tu szybko okazuje się, że romans nie ma przyszłości, a Paryż nie czeka na artystę z otwartymi ramionami. Lucien rezygnuje z  literatury na rzecz dziennikarstwa, z którego brudnymi tajnikami zaznajamia go nowy przyjaciel, Étienne Lousteau. Młodzieniec porzuca dawne wyobrażenia, szybko staje się kimś w paryskim światku, ponownie się zakochuje i… powoli traci złudzenia. W świecie pisarzy, wydawców i dziennikarzy nie liczy się sztuka, lecz „nabijanie kabzy akcjonariuszom”. Pisane zazwyczaj na kolanie recenzje nie są rzetelne, nie oceniają dzieła, a to głównie dlatego, że pisane są na zamówienie, są opłacane. Ba, recenzent nawet nie musi czytać dzieła. Podobnie jak książki – także sztuki teatralne odnoszą sukces lub ponoszą porażkę tylko w wyniku opłacenia klakierów i krytyków. Prasa ma wielką władzę i budzi strach. Czytaj dalej

Isabel Allende “Portret w sepii” – RECENZJA

Aurora del Valle pragnie opowiedzieć swoją historię, by – jak mówi – „odsłonić dawne sekrety dotyczące mojego dzieciństwa, zdefiniować moją tożsamość, stworzyć moją własną legendę”. By tego dokonać, musi przywołać pamięć o swojej babce, Paulinie del Valle, silnej, upartej Chilijce, mającej niezwykłą żyłkę do interesów, dzięki której podczas gorączki złota w 1849 roku dorobiła się fortuny, transportując z Chile do Kalifornii świeżą żywność obłożoną lodem z Antarktydy. Musi opowiedzieć także o drugiej babce, Elizie Sommers, równie niezłomnej kobiecie, idącej w życiu swoją ścieżką, nie bez powodu przez lata ścierającej się z Pauliną. Dalej – o mężu Elizy, dobrym i mądrym chińskim lekarzu Tao Chi’enie, o swojej pięknej, zmarłej podczas porodu matce, Lynn, o wuju Luckim, który zaraz po urodzeniu Aurory chuchnął jej prosto w twarz, żeby przekazać jej swoje szczęście w życiu, o Severo del Valle, szlachetnym młodzieńcu, który przybył do San Francisco z Chille w niemodnym garniturze po ojcu, dostał się pod skrzydła apodyktycznej Pauliny i bez pamięci zakochał w Lynn… o wszystkich tych członkach rodziny, w której „mamy mieszaną gorącą krew”. Aurora odsłania skomplikowaną przeszłość, jeszcze przed jej urodzeniem naznaczoną tajemnicami i kłamstwami, powoli ujawniając całą prawdę. Stara się uchwycić własną tragedię, trudną drogę do zrozumienia, kim jest, do miłości, do pozbycia się dziecięcej traumy. W jej obejmującej ponad trzydzieści lat historii nic nie jest jednak oczywiste:

Pełno w niej ciemnych barw i nieokreślonych odcieni, pilnie strzeżonych tajemnic, niejasności; tonacja, w jakiej winnam opowiadać historię mojego życia, przywodzi na myśl raczej portret w sepii…

Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE – maj 2022

Maj. Ależ to piękny miesiąc! Przyroda w pełni już obudzona do życia zachwyca urodą obsypanych kwiatem drzew, kolorów w ogrodach i na łąkach, soczystą zielenią traw i liści. Słońce przygrzewa coraz mocniej i dłużej, budząc do życia owady. W świecie zwierząt panuje wielkie ożywienie. Ludziom powraca chęć do życia, przybywa zakochanych…
Maj to tez czas nowości wydawniczych – zazwyczaj na ten miesiąc wydawcy przygotowują ich niezliczoną ilość. Tak też się stało w tym roku – co za urodzaj doskonałych premier! Z wielkim trudem (bo jak tu dokonać wyboru wśród takiej ilości dobra?), ale też z ogromną przyjemnością, przygotowałyśmy dla was wybór najlepszych z najlepszych – oczywiście w naszym subiektywnym odczuciu. My zamierzamy utonąć w lekturze, a was zachęcamy do tradycyjnego rzucenia okiem i wyszukania czegoś dla siebie:) Czytaj dalej

Robert Beatty, „Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy” – RECENZJA

„Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy”, podobnie jak pierwsza powieść Roberta Beatty’ego o nastoletniej przedstawicielce prastarego ludu Feiran (więcej o niej w recenzji tutaj), powstała jako hołd dla wydarzeń z pierwszych dekad XX wieku, mających miejsce w Górach Mglistych. Poświęcenie wielu Amerykanów doprowadziło do utworzenia tam jednego z największych na świecie rezerwatów przyrody, Parku Narodowego Wielkich Gór Mglistych. Jednocześnie jednak nie sposób nie zauważyć analogii do współczesności, postępującej katastrofy ekologicznej i zagrożenia, jakie kładzie się cieniem na naszej przyszłości, które to przecież ludzkość sama na siebie sprowadziła. To piękna, wzruszająca, a zarazem niepokojąca i dająca do myślenia opowieść, dla nastoletniego czytelnika i tego już bardzo dorosłego też. Czytaj dalej

Paulina Cedlerska „Dziecko z walizki” – RECENZJA

Pogrążona w marazmie urzędniczego życia Klara decyduje się na dość odważny krok – porzucenie pracy, która jest dla niej męczarnią, rozłąkę z narzeczonym i wyjazd z Olsztyna do odległej o około sto pięćdziesiąt kilometrów wsi Goślice. Na rok. W miejscowej podstawówce zaproponowano jej posadę polonistki, a zostanie nauczycielką to wielkie marzenie dziewczyny (dotąd niespełnione, gdyż w olsztyńskich szkołach nie było dla niej miejsca). Zatem postanawia: chce się wreszcie realizować, wyjeżdża, zrobi staż i uzyska wpis do CV, który pozwoli jej rozwinąć karierę. Z Michałem będą spotykali się w weekendy, dadzą radę… Czyżby? Rozdźwięk pomiędzy marzeniami a rzeczywistością okazuje się brutalny, nazbyt brutalny.   W drodze do Goślic odnajduje na szosie porzuconą czerwoną walizkę. Jej makabryczna zawartość będzie odtąd prześladować Klarę, stanie się początkiem mrocznej historii. Będzie jakby pętlą powoli zaciskająca się na jej szyi. Tajemnicze zbrodnie, nieprzyjazna wieś, zamknięta lokalna społeczność, skrywana głęboko rodzinna tragedia – krok po kroku będą odcinać dziewczynę od dotychczasowego życia i spychać ją w ciemną otchłań. Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE – czerwiec 2021

Jeśli myśleliście, że w tym miesiącu nie będziemy Was kusić świeżutkimi, pachnącymi nowościami wydawniczymi, to nie, nie nie! Tak się nie stanie. Wprawdzie długi czerwcowy weekend nieco opóźnił publikację zabookowanego cyklu Okiem na księgarnie, ale nadrabiamy zaległości i już pokazujemy, co też ciekawego wypatrzyłyśmy. Będzie kolorowo, różnorodnie i ciekawie. Zerknijcie więc na sześć wyłowionych przez nas pozycji i oczywiście – wspaniałego czytelniczego czerwca! (no dobrze – pozostałych trzech tygodni czerwca) Czytaj dalej

Rachel Renée Russell “Dzienniki Nikki. (Nie)szczęśliwe urodziny” – kilka słów o książce

Czy słyszeliście o LPS? Według Nikki to lęk przed słabymi urodzinami. Trudno się zresztą jej dziwić – nocny koszmar, w którym wielkie przyjęcie okazało się jeszcze większą klapą, na dobre ją przestraszył. Przyjaciółki bardzo chcą jej pomóc, ale czy ich pomysły i plany są możliwe do zrealizowania? Cała szkoła rozmawia już tylko o imprezce Nikki, a ona sama bardzo przeżywa całą tę sytuację. Czy urodziny Nikki rzeczywiście okażą się. „(nie)szczęśliwe”? Czy odwieczny wróg Nikki – tyle śliczna, co złośliwa i niebezpieczna Mackenzie Hollister – znowu pokrzyżuje jej szyki? Co z sympatią Nikki, przystojnym Brandonem? Zajrzyjcie do kolejnego tomu „Dzienników Nikki” Rachel Renée Russell, z podtytułem „(Nie)szczęśliwe urodziny”. Czytaj dalej

Carlos Ruiz Zafón „Miasto z mgły” – RECENZJA

Bodaj najbardziej poczytny współczesny pisarz hiszpański, zmarły na skutek ciężkiej choroby w 2020 roku, Carlos Ruiz Zafón pozostawił po sobie niezwykłą spuściznę literacką – cztery powieści przeznaczone dla młodzieży: cykl „Trylogia mgły” i przepiękną „Marinę” oraz tetralogię „Cmentarz Zapomnianych Książek”. Tę ostatnią zakończył „Labiryntem duchów” (TU przeczytacie recenzję), po której to książce planował publikację zbioru opowiadań, mającym być literackim podziękowaniem dla miłośników słynnej sagi, poszerzającym przedstawiony w niej świat, nawiązującym do niej tematami i atmosferą. I tak do rąk czytelników – już po śmierci autora – trafił zbiór „Miasto z mgły”, w którym znalazło się jedenaście opowiadań dotąd niepublikowanych bądź drukowanych wcześniej w czasopismach czy przy okazji specjalnych wydań powieści Zafóna. Czy zafonofile z całego świata (do których rzecz jasna i ja się zaliczam) będą usatysfakcjonowani? Cóż, rozpoczynając lekturę, trzeba mieć świadomość, że na zbiór składają się w większości bardzo krótkie formy – już ze względu na objętość nie mogące równać się z prozą, do której przyzwyczaił nas Katalończyk – zawiłymi, wielowątkowymi historiami, napisanymi z olbrzymim rozmachem narracyjnym. Należałoby więc raczej – za radą Leszka Bugajskiego, autora przedsłowia do polskiego wydania „Miasta z mgły” – potraktować je jak „szkice, fragmenty, które mogły stać się elementem większej całości, a jednak pisarz puścił je wolno, dając im osobne życie”. Wówczas można wygodnie rozsiąść się w fotelu i po raz kolejny podążyć urokliwymi, pięknym i mrocznymi ulicami Barcelony. Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE – maj 2021

Właśnie skończył się długi weekend majowy, ale aura nas wszystkich nie rozpieszcza. Wiosna w tym roku wyjątkowo długo każe na siebie czekać. Za to w rynek wydawniczy wstąpiła jakaś nowa energia. Na półkach w księgarniach zatrzęsienie nowości, wydawnictwa prześcigają się też w zapowiedziach. I oczywiście chciałoby się przeczytać wszystko! Niestety, obowiązki zawodowe  i domowe powodują, że trzeba (z wielkim żalem) dokonywać selekcji i trudnych nieraz wyborów czytelniczych. W każdym razie my tak mamy. I dla takich właśnie osób przygotowałyśmy nasz przegląd propozycji wydawców na maj. Przyznajcie sami – ile tu wspaniałych książek! Czytaj dalej

Gary Susman, Jeannine Dillon i Bryan Cairns, „Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach”

Dnia 22 września 1994 roku w telewizji NBC ukazał się pilotażowy odcinek serialu “Friends”. Nikt wtedy jeszcze nie przypuszczał, że grupa mało znanych aktorów w krótkim czasie stanie się gwiazdami, a sam serial okaże się jednym z największych hitów w historii telewizji. W zeszłym roku minęło 25 lat od tego wydarzenia, a jego popularność wcale nie maleje, ma on ciągle olbrzymią rzeszę wiernych fanów. I właśnie dla nich ukazało się niedawno jubileuszowe wydawnictwo „Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach”. Przepięknie wydane, z mnóstwem informacji i ciekawostek. Jeśli należycie do grona miłośników „Przyjaciół”, to jest to po prostu pozycja obowiązkowa!

Czytaj dalej

M. L. Longworth, „Morderstwo w winnicy” – RECENZJA

M. L. Longworth w swojej trzeciej powieści ponownie zabiera nas do miasta Aix-en-Provence, gdzie toczy się śledztwo – tym razem wielowątkowe, dotyczące nie tylko morderstwa, ale i kradzieży niezwykle cennych win. Ciekawy wątek kryminalny uzupełnia to, co już znamy – świetnie przedstawiona warstwa obyczajowa, ze smakami i zapachami Prowansji w tle. Kto nie może się wybrać na południe Francji, może skusi się na literacką podróż z “Morderstwem w winnicy”? Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE – marzec 2019

Wypatrujecie już pierwszych oznak wiosny? Krokusów nieśmiało przebijających się przez zeszłoroczną trawę? Drobnych pączków na drzewach? Pewnie tak jak my cieszycie się, że dni robią się coraz dłuższe, słońce jakby radośniej przygrzewa (przynajmniej od czasu do czasu), a powietrze ma w sobie  zapach czegoś nowego. Ale mało tego – także na półkach księgarni (tych tradycyjnych i tych wirtualnych) pojawiają się ożywcze, wiosenne tytuły. Nowe nazwiska, ciekawe tematy… Zobaczcie, na jakie spośród marcowych nowości warto naszym zdaniem przynajmniej rzucić okiem:) Czytaj dalej

Agata Widzowska „Psierociniec. Niepiesek” – RECENZJA

Przeznaczone dla najmłodszych czytelników książki z serii „Psierociniec” Agaty Widzowskiej (recenzję dwóch pierwszych części znajdziecie TUTAJ) uważam za jedne z najbardziej udanych historii o psich bohaterach, które w ostatnich latach ukazały się na polskim rynku. Zresztą, cóż tam ja! Ważne, że seria ta podbiła serca wielu dzieci. I nie bez powodu. Trudno nie polubić Remika, Budzieła, Śpiocheła i innych czworonożnych postaci, których losy nie tylko bawią, ale i wzruszają, a co najważniejsze – uczą wrażliwości i otwarcia się na problemy i potrzeby zwierząt.
Kiedy więc do moich rąk trafiła kolejna część z serii, pod zabawnym tytułem „Niepiesek”, z wielką ciekawością zabrałam się za lekturę. A dokładniej – zabraliśmy się za lekturę we dwójkę, ja i mój sześcioletni synek, jeszcze niepotrafiący samodzielnie czytać. I nie zawiedliśmy się! Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE – listopad 2018

Jesienna aura póki co bardzo nas rozpieszcza. Listopad zapowiada się wspaniale, słonecznie, kolorowo. Nie oznacza to jednak, że nie stwarza atmosfery do zatapiania się w lekturze książek. Wręcz przeciwnie! Zamierzamy czytać nie tylko wieczorami przy herbacie z imbirem czy grzanym winie, ale i podczas spaceru po parku czy lesie (tak, naprawdę czytamy także spacerując, Wam się to nie zdarza?), zwłaszcza że wydawcy i w tym miesiącu kuszą świetnymi nowościami. Zerknijcie więc na kilka propozycji, które dla Was wyszukałyśmy. Jest wśród nich i ciekawy reportaż, i kryminał – pierwsza część świetnie zapowiadającej się nowej serii, i wspaniałe kompendium wiedzy o musicalach, a nawet dwie wyjątkowe gratki dla miłośników literatury fantasy!

A więc – startujemy! Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE wrzesień 2018

Wrzesień. Lubicie ten miesiąc? To już koniec wakacji i koniec lata. Dla młodszych to czas szkoły, dla starszych także czas większej ilości obowiązków. A zatem koniec beztroski. Ale to także czas nowych wyzwań, planów, nowych możliwości i sił. Dla wydawnictw zaś – okres intensywnej pracy, jak grzyby po deszczu (och, jeszcze grzyby! to także dobra strona września) pojawiają się bowiem nowe tytuły. Kilka spośród nich, tych naszych zdaniem szczególnie interesujących, chcemy Wam dziś zaproponować. Zerknijcie koniecznie, bo cóż może być lepszego niż dobra książka na miłe zakończenie trudów wrześniowego dnia?:) Czytaj dalej

KSIĄŻKA OD WIELKANOCNEGO ZAJĄCZKA

Choć tegoroczna aura u schyłku marca wskazywałaby raczej, że zbliża się Boże Narodzenie – już za chwileczkę, już za momencik mamy WIELKANOC. Jeśli nadal zastanawiacie się nad wielkanocnym podarunkiem dla najmłodszych (trzeba wspierać w te śniegi biednego zajączka) – spieszymy z pomocą! W ostatnich dwóch tygodniach pokazywałyśmy Wam propozycje książek mądrych i ładnych – takich, które warto podarować najmłodszym czytelnikom. Dziś podsumowanie – prezentowa ściągawka:) Czytaj dalej

OKIEM NA KSIĘGARNIE – WYDANIE ŚWIĄTECZNE 2017 – dla każdego coś książkowego

Święta tuż, tuż… We wielu domach zaczynają się wielkie porządki, być może unosi się zapach pierników. Niedługo będziemy stroić choinki. No właśnie! A co znajdzie się pod świątecznymi drzewkami w wigilijny wieczór? Jeśli myślicie o podarowaniu bliskim książek – przed Wami druga część GWIAZDKOWEGO PORADNIKA PREZENTOWEGO. Tym razem znajdziecie w nim pozycje różne, takie które można podarować mężowi, mamie, przyjaciółce… Wszystkie bardzo dobre i pięknie wydane. Zatem… Dla każdego coś książkowego:) Czytaj dalej

KONKURS!!! Ben H. Winters „Ostatni policjant”

Halloween nadchodzi dużymi krokami. Zbliża się czas mrocznych opowieści, historii mrożących krew w żyłach… Zabookowane nie byłyby sobą, gdyby nie zaproponowały Wam odpowiedniej lektury. A „Ostatni policjant” Bena H. Wintersa – zaskakujący kryminał, którego akcja toczy się tuż przed globalną katastrofą (nasza recenzja TUTAJ) – wpisuje się w ten ponury i przerażający klimat znakomicie! Wspólnie z wydawnictwem RM zapraszamy Was zatem do udziału w konkursie – do wygrania dwa egzemplarze powieści!
Czytaj dalej

Podsumowanie miesiąca – MAJ 2017

Czerwiec, czerwiec, czerwiec! Piękny miesiąc przed nami. Miejmy nadzieję, że ciepły, pogodny i zaczytany!

Tymczasem podsumujmy maj, który w tym roku był dla nas bardzo zapracowany. Recenzji na zabookowanych nie było wiele (pod spodem w kolejności publikowania), za to sporo czytałyśmy, brałyśmy udział we wielu okołoliterackich imprezach, co pewnie zaowocuje wpisami na blogu). Czytaj dalej