Care Santos „Kłamstwo” – RECENZJA

Według statystyk w ciągu jednego roku ponad osiemnaście tysięcy przestępstw zostało popełnionych przez nieletnich. Najczęściej były to kradzieże samochodów, pieniędzy i urządzeń elektronicznych (…) Ogółem 9782 napady rabunkowe (…)
Kolejnym, po kradzieżach, rodzajem naruszeń prawa wskazywanym przez statystyki, są przestępstwa uszkodzenia ciała – za ich popełnienie zostało skazanych 2416 nieletnich (…)
I wreszcie docieramy do końca listy przestępstw – do zabójstw. Przepisy prawne mówią o „Zabójstwie i jego rodzajach”. Ogółem czterdzieści cztery wyroki skazujące (…)
Zatrzymajmy się na chwilę przy tych trzech morderstwach dokonanych przez czternastolatków. Trzy wyjątki wśród wyjątków. Specjaliści powiedzieliby, że młodociani zabójcy są rzadkością, ponieważ zabójstwo jest zbyt ciężkie do popełnienia, wymaga pewnego wysiłku; ludzie tak  łatwo nie dają się zabić. Najwidoczniej jednak czasem się to zdarza. Jesteśmy gatunkiem szaleńców. W odpowiednich okolicznościach każdy z nas jest zdolny do wszystkiego. W społeczeństwie muszą istnieć czarne owce, od których reszta stada trzyma się z dala. Możecie spać spokojnie; na szczęście czternastoletni mordercy są wyjątkami.
Jestem jednym z tych wyjątków. Odstępstwem od reguły w statystykach.
Czasami zastanawiam się, co zrobili ci dwaj pozostali.

„Kłamstwo” Care Santos to powieść pisana przede wszystkim z myślą o młodzieży (bohaterka ma szesnaście lat), ale bez wątpienia może być bardzo dobrą lekturą także dla znacznie starszych czytelników. Choć książkę czyta się błyskawicznie (jest niewielkich rozmiarów, napisana bardzo przystępnym językiem), na długo pozostaje w pamięci. Opowiedziana w niej historia elektryzuje, sprawia, że chcąc nie chcąc nie można przestać o niej myśleć. A już na pewno może sprawić, że nastoletni czy pełnoletni czytelnik zweryfikuje swoje poglądy na pewne sprawy…

Xenia jest dziewczyną z tzw. dobrego domu. Jest jedynaczką, o którą rodzice dbają z przesadną wręcz  troską. Nastolatka nie może zakładać do szkoły takich ubrań, które jej się podobają, nie może swobodnie korzystać z Internetu, o dziesiątej wieczorem mama zabiera jej telefon komórkowy. Wszystko po to, by ochronić ją przed niebezpieczeństwami, które czyhają na młodą dziewczynę. Pomimo to Xenia nie wydaje się być nieszczęśliwa, rozmawia z rodzicami (dogaduje się zwłaszcza z tatą), marzy o studiowaniu medycyny, ma świetne oceny. Jednak do czasu… gdy pomimo wszystkich środków ostrożności, wprowadzonych przez jej rodziców, nawiązuje wirtualną znajomość.

Jak do tego doszło? Otóż któregoś dnia Xenia wypożyczyła z biblioteki „Buszującego w zbożu” J.D. Salingera, razem z zakładką, na której było napisane: „Podziel się swoją opinią o książce z rówieśnikami na forum czytelniczym, które znajdziesz na naszej stronie internetowej”. Dziewczyna weszła na forum i natknęła się na recenzję, rozpoczynającą się od słów:

Sądzicie, ze książka może zmienić czyjeś życie? Wcześniej bez wahania powiedziałbym, że nie. Ale ta książka spowodowała, że zmieniłem zdanie.

Zaintrygowana Xenia nawiązała kontakt z autorem recenzji. Znajomość okazała się „huraganem”, a tajemniczy chłopak jej bratnią duszą. Uczucie spadło na nią jak grom z jasnego nieba. Kiedy więc obiekt jej uczuć odmówił spotkania „w realu”, postanowiła odszukać go na własną rękę. Niestety dość szybko dotarła do porażającej prawdy: chłopak nie jest tym, za kogo się podawał. To, co powiedział jej na swój temat, było zwyczajnym kłamstwem. Rozgoryczona, nieszczęśliwa dziewczyna napisała więc do niego ostatnią, pożegnalną wiadomość, w którą przelała cały swój żal i wściekłość. Jakież było jej zdziwienie, gdy po jakimś czasie otrzymała tajemniczą przesyłkę, a w niej historię życia jej wirtualnej miłości. Historię prawdziwą.

Para nastolatków z „Kłamstwa” to dwie osoby, które mentalnie bardzo wiele łączy, ale pochodzące z diametralnie odmiennych środowisk. Rodzice Xeni dbają nie tylko o jej bezpieczeństwo, podstawowe potrzeby, ale i o jej rozwój intelektualny. Sami zaangażowani są w sprawy społeczne, często żywo o nich dyskutują. Marcel (takie imię chłopaka początkowo poznaje Xenia) jest sam, brakuje mu najważniejszej wartości: opieki i miłości bliskich. W takiej sytuacji bardzo łatwo o odnalezienie autorytetu, który okaże się niewłaściwy, a wręcz zgubny…

W miarę jak Xenia, a za nią czytelnik, poznaje historię chłopaka, zaczyna rozumieć, jak trudne było i jest jego życie, dlaczego zafascynował go „Buszujący w zbożu” i dlaczego znajduje się w tym, a nie innym miejscu.

Warto sięgnąć po „Kłamstwo” – by przeżyć ciekawą literacką przygodę, ale i by zamyślić się nad tym, jakie czynniki determinują nasze losy i życiowe wybory. Oczywiście także dlatego, by przekonać się, jakie będzie zakończenie tej niezwykłej historii.

A.

Care Santos, „Kłamstwo”, przeł. Karolina Jaszecka, Łódź 2018, liczba stron: 200.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Akapit Press.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *