Kristina Sigunsdotter, Ester Eriksson „Sekrety Humli Hansson” – RECENZJA

Mam na imię Humla i w tej książce:
1. Odbijam Nour, moją najlepszą przyjaciółkę, która została porwana przez koniary.
2. Pomagam cioci Fanny odzyskać chęć życia, dzięki czemu znów zacznie malować.
3. Pomagam mamie odkochać się w takim jednym, żeby kochała się tylko w tacie.
4. Zdradzam swoje najskrytsze tajemnice.
Uwaga! Ostrzegam przed: sercem zmielonym na proszek, godziną wilka i gimnastyką na przyrządach!
Pozdrawiam
Humla Hansson

Ten zabawny i jednocześnie intrygujący opis znajdziecie na tylnej okładce „Sekretów Humli Hansson”, pierwszego tomu trylogii autorstwa Kristiny Sigunsdotter (autorki tekstu) i Ester Eriksson (ilustratorki). Humla to inteligentna i wrażliwa nastolatka – prawie dwunastolatka – która dzieli się z czytelniczkami i czytelnikami swoją codziennością, sekretami i problemami czy wręcz katastrofami. Od takiej bowiem katastrofy zaczyna się fabuła książki. Humla chorowała na ospę, a jej ciało pokryły obrzydliwe sto trzy krosty. Gdy po dwóch tygodniach wraca do szkoły, okazuje się, że jej najlepsza przyjaciółka, Nour, „zaczęła zadawać się z koniarami”, a Humlę „traktuje jak powietrze”. Odrzucona i samotna Humla podczas przerw zamyka się w toalecie, a sytuacji nie poprawia zainteresowanie Bladego, który boi się wszystkiego i zdaniem dziewczyny jest po prostu nudny. Na domiar złego ukochana ciocia Funny, z którą Humla dzieli zainteresowanie sztuką, trafia na oddział psychiatryczny, traci chęci do malowania i chyba w ogóle życia. Wydaje się, że w przetrwaniu trudnych chwil pomaga Humli  poczucie humoru, błyskotliwe i momentami bardzo sarkastyczne, które wyraża i w swoich zapiskach, i zabawnych rysunkach.

Książka ma formę zbliżoną do tak lubianego i często wykorzystywanego w literaturze dla dzieci i młodzieży pamiętnika czy dziennika (choć brak w niej dat, fabuła zaś podzielona jest na rozdziały). Sama Humla określa ją mianem „zapisków”. Taka forma narracji rzeczywiście pozwala na przełamanie dystansu między bohaterką – narratorką a odbiorczyniami i odbiorcami, którzy mają możliwość postawienia się w jej sytuacji, doświadczenia dzięki lekturze tego, co być może i ich spotyka w realnym życiu. Z opowieści Humli przebija ból istnienia i emocje dojrzewającej dziewczyny czy po prostu dojrzewającego człowieka (nie jest to z pewnością typowo dziewczyńska historia). Jednocześnie czytając „Sekrety (…)” trudno powstrzymać się od śmiechu – w tak zabawny i ironiczny sposób bohaterka opisuje i ilustruje otaczającą rzeczywistość i to, co ją spotyka. W znacznej mierze też dzięki właściwemu sobie humorowi, a także odwadze, odnajduje wyjścia z niełatwych sytuacji.

Autorki książki, co zresztą charakterystyczne dla szwedzkiej literatury przeznaczonej dla młodszych czytelniczek i czytelników, nie uciekają od trudnych czy kłopotliwych tematów, jak choćby fizyczność Mowa jest o tym, że na wuefie „od Bladego zalatywało potem”, o okresie, którego Humla zazdrości Nour, a także o „tych rzeczach”, które prawdopodobnie robią rodzice, choć gdy Humla o tym myśli, natychmiast ma ochotę „nalać sobie do uszu płynu do mycia naczyń i wypłukać z czaszki cały mózg”. Mowa jest o nastoletniej przyjaźni, jej sile i związanych z nią różnymi emocjami, a także o odrzuceniu i poczuciu alienacji w grupie. Wreszcie – co uważam za niezwykle ciekawe, ważne i wciąż jeszcze rzadko poruszane w literaturze młodzieżowej – mowa jest także o problemach psychicznych. Ciocia Fanny jest prawdopodobnie największym autorytetem dla bohaterki nie tylko dlatego, że jest artystką, ale też pewnie ze względu na to, jaką jest osobą: bezpretensjonalną, odważną, inną od dorosłych znanych Humli. Jej choroba (nie nazwana w książce, być może depresja) tego nie zmienia, wręcz przeciwnie – dziewczyna ze wszystkich sił stara się jej pomóc.

„Sekrety Humli Hansson” zdecydowanie polecam czytelniczkom i czytelnikom w wieku 10 + (wydawca sugeruje wiek 12+, ale ja sądzę, że z dużą przyjemnością mogą ją czytać i młodsze dzieci). Jest to jedna z najciekawszych propozycji dla młodzieży, jakie trafiły ostatnio moje ręce. Zupełnie nie dziwię się, że w 2020 roku została nagrodzona szwedzką Nagrodą Augusta dla najlepszej książki dla dzieci i młodzieży. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów.

Agata

Kristina Sigunsdotter, Ester Eriksson „Sekrety Humli Hansson”, przeł. Agnieszka Stróżyk, Wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2023, liczba stron: 108.

Tekst powstał we współpracy z Wydawnictwem Zakamarki


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *