Charlotte Link, „Drugie dziecko” – RECENZJA

Czas na zapowiadaną już na naszym fanpage’u recenzję kolejnej książki Charlotte Link. Tym razem przybliżyć chcemy Wam powieść „Drugie dziecko” tej autorki, została ona wydana przez Wydawnictwo Sonia Draga.

W „Drugim dziecku” Charlotte Link zabiera czytelników do małego miasteczka w północnej Anglii – Scarborough. To tutaj popełniona zostaje pierwsza zbrodnia – bestialsko zamordowana zostaje młoda dziewczyna. W niedługim czasie pojawia się kolejna ofiara, w równie okrutny sposób ginie starsza pani – Fiona Barnes. Staruszka padła ofiarą zbrodni, gdy wracała z rodzinnej kolacji, która odbyła się na famie Beckettów.
Morderstwa próbuje wyjaśnić ambitna pani komisarz Valerie Almond. Kolejne karty powieści odkrywają tajemniczą historię sprzed kilkudziesięciu lat. Okazuje się wkrótce, że zamordowana Fiona była jednym z dzieci ewakuowanych z Londynu w czasie II wojny światowej, trafiła właśnie w okolice Scarborough. Towarzyszył jej chłopiec, głęboko upośledzone dziecko, oboje zostali przygarnięci przez rodzinę Beckettów. O „drugim dziecku” niedługo po wojnie ślad zaginął. Od tej pory powieść zaczyna biec dwutorowo. Obserwujemy toczące się śledztwo, poznajemy też, z przytaczanych fragmentów pamiętnika Fiony, okoliczności ewakuacji i losy obojga dzieci. Co tak naprawdę wydarzyło się na farmie Beckettów obecnie i w dalekiej przeszłości? Wątki te połączą się w zaskakującym finale powieści, autorka jak zwykle rozwiązuje je w bardzo dramatyczny i ciekawy sposób.

„Drugie dziecko” Charlotte Link to chyba najciekawsza z powieści tej autorki, którą miałam w ręku. Mnie – muszę się przyznać – bardziej niż wyjaśnienie morderstw zafascynowała historia „drugiego dziecka”. Zakończenie książki zupełnie zmienia optykę spojrzenia na bohaterów i na to, kto tu właściwie dopuścił się największej zbrodni.
To niezwykle wciągająca, trzymająca do ostatniej strony w napięciu historia, więc uważajcie sięgając po nią przed Świętami :) Uprzedzam, że ciężko będzie Wam się od niej oderwać 🙂 Gorąco polecam! Ola

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *