Kelly Barnhill, “Ogrzyca i dzieci” – RECENZJA

Było sobie pewne miasteczko, Wdoligłaźno, a w nim mieszkańcy żyjący w wielkiej szczęśliwości, dobrostanie, wrażliwi na dolę i niedolę drugiego człowieka, gdy trzeba pomagający sobie nawzajem. Pewnego dnia wydarzyło się tam jednak wielkie nieszczęście – spłonęła Biblioteka, a potem jeszcze kilka innych ważnych budynków użyteczności społecznej. I tak, powoli, ale nieuchronnie, Wdoligłaźno stało się miejscem smutnym, pełnym zgorzkniałych, przepracowanych, nierzadko głodujących ludzi, którzy zapomnieli o tym, co w życiu ważne i piękne. Aż wreszcie ktoś musiał ich przebudzić. “Ogrzyca i dzieci” Kelly Barnhill to książka przypominająca ciepły kocyk – otula duszę pięknem przedstawionej historii i choć zdarzy się po drodze wiele kłujących w serce niegodziwości, to całość niesie ze sobą wspaniałe przesłanie: dobro to jedyna wartość, która się mnoży, jeśli się ją dzieli. Myśl nienowa, ale warta przypominania.   Czytaj dalej

„Dzienniki Nikki. (Nie)szczęśliwe urodziny” Rachel Renée Russell – KONKURS

„Dzienniki Nikki” Rachel Renée Russell to cykl lekkich i zabawnych książek przeznaczonych dla raczej młodszych nastolatek (9+), o perypetiach dziewczyny na pozór nieodróżniającej się niczym szczególnym od swoich rówieśniczek, a jednak dość zwariowanej, z poczuciem humoru oraz… przyciągającej kłopoty:) Narratorka cyklu, Nikki, opowiada o swoich przygodach w dzienniku (a właściwie dziennikach), które są rzecz jasna „tajne i poufne”, a „zaglądanie do środka wzbronione”. I trudno się temu dziwić – Nikki, jak często mają w zwyczaju nastolatki, mówi o tym, co jej się przytrafiło, ale także przelewa na papier swoje skryte myśli, uczucia, emocje. Mówi o szkole, przyjaciółkach (i największej rywalce), o pierwszych zauroczeniach, o rodzinie. Czytaj dalej

Agnieszka Stelmaszyk „Mazurscy w podróży”, t.2 „Porwanie Prozerpiny” – RECENZJA


Czy pamiętacie sympatyczną rodzinę Mazurskich, bohaterów książki Agnieszki Stelmaszyk („Mazurscy w podróży. Bunia kontra fakir”)? Jeśli tak – koniecznie sięgnijcie po drugi tom przygód zwariowanej familii, zatytułowany „Porwanie Prozerpiny”. A jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać Mazurskich, nic nie stoi na przeszkodzie, by wyruszyć wraz z nimi w czytelniczą podróż, zaczynając właśnie od tej części. Poszczególne tomy serii (a mam nadzieję, że autorka zaplanowała ich jeszcze wiele) dotyczą bowiem różnych wakacyjnych podróży Jędrka, mamy zwanej Maminą, taty zwanego Padre, babci Henrysi zwanej Bunią oraz kuzynki Marceli. Podczas tych eskapad rodzina odwiedza nowe ciekawe miejsca, a czytelnik może śledzić je wraz z bohaterami powieści lub nawet planować własne wycieczki. A co najważniejsze – wędrówki Mazurskich to nie tylko zwiedzanie muzeów i podziwianie pięknych widoków, ale przede wszystkim szalone przygody! Kryminalne intrygi, zaskakujące perypetie bohaterów, duża dawka humoru oraz mnóstwo podróżniczych inspiracji – tego możecie się spodziewać, sięgając po cykl „Mazurscy w podróży”. Czytaj dalej

Agnieszka Stelmaszyk „Mazurscy w podróży”, t. 1, „Bunia kontra fakir”

Nie ma chyba dziecka, a przynajmniej dziecka w wieku szkolnym, które nie wyczekuje z utęsknieniem wakacji. Jakie to piękne słowo: „wakacje”! Ileż fajnych rzeczy się pod nim kryje! Wyspane poranki, których nie rozpoczyna okrutny dźwięk budzika czy tnące powietrze jak brzytwa słowa mamy:  „Wstawaj! Już siódma!”. Mnóstwo wolnego czasu, który spędzić można chociażby na słodkim nierobieniu niczego. A czasem także – wakacyjne podróże, krótsze lub dłuższe, bliższe lub dalsze, zawsze jednak odrywające od dobrze znanej codzienności. Na jedną z takich eskapad zaprasza czytelników (w wieku około 9+) Agnieszka Stelmaszyk, autorka wielu książek dla dzieci i młodzieży, w tym bardzo popularnej serii „Kroniki Archeo”. Czytaj dalej

Barbara Kosmowska, „Kolorowy szalik” – RECENZJA

Barbara Kosmowska, „Kolorowy szalik”, Wydawnictwo Literatura, 2014

Śmierć kolegi to nie jest łatwy temat? Jak rozmawiać o tym z dziećmi? Barbara Kosmowska odważnie zmierzyła się z tym problemem. Dodatkowo poruszyła kwestię dziecka, które jest odrzucone w grupie rówieśniczej. Tomek przeprowadził się do Dąbrówki z miasta. Inaczej się ubiera, wysławia, jego mama jest tłumaczem książek z języka francuskiego. Chłopiec bardzo lubi czytać, co już go dyskwalifikuje u kolegów!! Dodatkowo przez fakt długotrwałej choroby jest słabszy, nie uczestniczy we wszystkich zabawach, wyjazdach, jest po prostu inny. Czytaj dalej

Suzy Becker „Katarzyna jak sprężyna”

„Katarzyna jak sprężyna” Suzy Becker (Wydawnictwo Akapit Press, 2016) to urocza, pełna fantazji i humoru opowieść o szkolnych i rodzinnych perypetiach zwariowanej dziesięciolatki (a wkrótce – jedenastolatki).
Tytułowa Katarzyna chodzi do piątej klasy, świetnie gra na flecie, ma mnóstwo energii i pomysłów, jej najlepsza koleżanka to Baśka. Przyjaciółka pomaga jej w rozwiązaniu kłopotliwych sytuacji, a tych przytrafia się naszej bohaterce niemało. Jest więc pani Małostkowa – nauczycielka plastyki, która nie potrafi dostrzec artystycznego talentu Katarzyny, są arcynudne próby orkiestry bez… instrumentów. Jest wreszcie Nora – rówieśniczka i sąsiadka Katarzyny, z którą ani nie umie, ani nie chce się porozumieć. Tymczasem zostaje postawione przed nią zadanie: zaopiekować się, a może nawet zaprzyjaźnić z nielubianą koleżanką. A jak powiedziała Eleonora Roosevelt: „Jeśli wydaje Ci się, że nie możesz czegoś zrobić, to musisz to zrobić”. I tak Katarzyna podejmuje się „projektu Nora”. W najbliższych planach ma przy tym organizację własnych – jedenastych urodzin oraz coroczny bal drużyny zuchowej. Jak się to wszystko powiedzie? Warto się przekonać.
Być może zastanawiacie się także, jaka jest rodzina Katarzyny? Odpowiadam: jest taka jak sama Katarzyna – niby zwyczajna, jakich wiele, a jednak jest w niej coś wyjątkowego. Państwo Geller to bardzo zapracowana mama prawniczka i tata – pisarz. Są jeszcze dwie siostry – starsza Roberta, czasem traktująca Katarzynę z góry, ale w sumie trzymająca jej stronę, i młodsza Flora – słodki przedszkolak. Wszyscy razem (plus super pies Rocky) tworzą nieco zwariowany, ale kochający się i zgrany (nawet pomimo pewnych problemów) zespół. Rodzice, uwielbiający Alberta Einsteina, pamiętają o jego znanym powiedzeniu:
„Najważniejszą decyzją, którą trzeba podjąć, jest to, czy wszechświat, w którym żyjemy, traktujemy przyjaźnie, czy wrogo”.
Postanowili więc, że swoje córki będą wychowywać tak, żeby świat wydawał się im przyjaznym, a nie wrogim, miejscem. Dzięki temu też pewnie Katarzyna tak dobrze radzi sobie z codziennymi problemami.
Powieść Suzy Becker zainteresuje z pewnością czytelniczki około 9+. Główna bohaterka opowiada o swoich szkolno-domowych perypetiach z dużym humorem, a co najważniejsze – wzbogacając je mnóstwem pomysłowych i dowcipnych rysunków* (nie ma racji nauczycielka plastyki podejrzewając ją o brak talentu!).
Zachęcam do przeczytania i dobrej zabawy! Agata

*W rzeczywistości ilustratorką książki jest sama autorka, Suzy Becker