Donna Tartt, „Szczygieł”, tłum. Jerzy Kozłowski, Znak Literanova, Kraków 2015.
Jedno jest niepodważalne. „Szczygieł” Donny Tartt to książka, która zrobiła wielką międzynarodową karierę. W 2013 roku była w Ameryce najbardziej gorącą i wyczekaną premierą, do czego przyczyniła się bez wątpienia postać owianej aurą tajemnicy pisarki (a to zawsze niezawodny bodziec marketingowy). Zarówno o życiu prywatnym Tartt (na temat którego wytrwale milczy, pomimo coraz to nowszych spekulacji), jak i o jej pracy twórczej od dawna krążą legendy. Nad każdą swoją książką pracuje dziesięć lat, przypisuje się jej talent i umiejętności największych pisarzy XIX wieku, do perfekcji doprowadza warstwę językową i konstrukcję powieści – ba! – podobno nad miejscem przecinka w zdaniu potrafi się zastanawiać całymi tygodniami. Kiedy więc książka ukazała się drukiem, czytelnicy i recenzenci na całym świecie łapczywie rzucili się do lektury. Zachwytom nie było końca, choć oczywiście zdarzały się i mniej entuzjastyczne opinie. Niemniej obok innych prestiżowych nagród „Szczygieł” wywalczył w 2014 roku dla Donny Tartt Pulitzera i ugruntował jej sławę jako jednej z najwybitniejszych współczesnych pisarek. Czytaj dalej