Szczepan Twardoch, „Morfina. Warszawa 1939: kobiety, narkotyki i zdrada”, Wydawnictwo Literackie 2012
Całkiem niedawno pisałam o „Królu” Twardocha, który mnie urzekł – wróć! złe słowo! – zafascynował: opowiedzianą historią, narracją, ale chyba przede wszystkim osadzeniem powieści w bardzo pieczołowicie oddanych realiach (recenzja TUTAJ).
Taka też jest „Morfina”, wcześniejsza powieść Twardocha, doceniona przez czytelników i krytyków (Paszport Polityki 2012, nominacja do Nagrody Literackiej Nike 213, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia 2013 oraz Prix du Livre Européen / European Book Prize 2015). Bardzo obszerna powieść (w wersji papierowej prawie 600 stron!), której akcja toczy się głównie w Warszawie, tuż po przegranej kampanii wrześniowej. Warszawie „zgwałconej”, „podziurawionej”, „spoliczkowanej”, bo zajętej przez okupantów, a jednak nadal żyjącej swoim życiem, ogłoszeniami na płotach, żydowską biedotą, grobami na ulicach, kawiarniami i uliczną spekulacją. Czytaj dalej