Opadły już emocje i możemy krótko podsumować otwarcie Salonu Literackiego „Smak Słowa”, które odbyło się 25. stycznia 2018 roku, w siedzibie Wydawnictwa. Przedmiotem spotkania była rozmowa z tłumaczką Ewą M. Bilińską, połączona z premierą ostatniego tomu „Trylogii Diny” – „Dziedzictwa Karny” Herbjørg Wassmo. To także nasza premiera w roli prowadzących spotkanie! Naszym zdaniem było to otwarcie naprawdę udane, zapraszamy na krótką relację z tego wydarzenia!
Spotkanie z Ewą M. Bilińską zaplanowane zostało jako otwarcie Salonu „Smaku Słowa”. Wydawnictwo zainaugurowało tym samym cykl spotkań poświęconych literaturze pięknej i popularnonaukowej, gromadzić mają one ludzi zainteresowanych książkam, i rozmowami o nich w swobodnej i niezobowiązującej atmosferze. Już sama idea zatem godna jest pochwały! W końcu, czy może być coś lepszego, niż rozmowa z pasjonatami o literaturze, z kieliszkiem (bardzo dobrego!) wina w ręku? Przyznajcie sami, że takie okazje niemal się nie zdarzają…
Główną bohaterką czwartkowego wieczoru była Ewa M. Bilińska, tłumaczka i ambasadorka prozy Herbjørg Wassmo w Polsce. To jej staraniom zawdzięczamy ukazanie się na polskim rynku kontynuacji „Trylogii Diny”, a także „Stulecia” i „Tych chwil”. Przyznać też trzeba, że Pani Ewa potrafi tak pięknie opowiadać o swojej fascynacji tą literaturą, że lepszej promotorki nie można sobie wyobrazić. Nic dziwnego, że każdy wychodził ze spotkania z naręczem książek!
Tłumaczka w rozmowie zdradziła nam, że podróżowała śladami książek Wassmo, była na farmie, która stała się pierwowzorem dla gospodarstwa w „Księdze Diny” (w tej chwili obiekt został nawet komercyjnie udostępniony zwiedzającym). Miała też okazję poznać autorkę, wielokrotnie z nią rozmawiać i jak sama przyznała – jest między nimi „chemia”. To bardzo ważne dla tłumacza, zwłaszcza prozy tak poetyckiej i nasyconej metaforami. Nie mamy wątpliwości, że ta specyficzna więź zarówno z literaturą, jak i jej autorką, ma swoje odzwierciedlenie w jakości przekładu. Wiele miejsca w rozmowie poświęciłyśmy kwestiom tłumaczenia. Także i pytania, które później padły z sali dowiodły, ze to niezwykle frapujący temat. Pani Ewa opowiadała o swoim warsztacie pracy, trudnościach, jakie niesie ze sobą przełożenie treści, zwłaszcza, że akcja „Trylogii” dzieje się w XIX wieku. Wymaga zatem znajomości tła społeczno – obyczajowego i zrozumienia masy szczegółów, także dialektu, którym posługują się bohaterowie – mieszkańcy północy Norwegii (szczególnie w ostatnim tomie, „Dziedzictwie Karny”). Niejednokrotnie konsultować musiała się przy tym ze swoimi norweskimi przyjaciółmi. Tłumaczka wyjaśniła też, czym jest feminizm Herbjørg Wassmo, poświęciłyśmy chwilę na rozmowę o postaciach kobiecych, jakże ważnych dla samej autorki, fanki równouprawnienia, ale i rozsądku. Nie zabrakło też oczywiście rozmowy na temat trzeciej części „Trylogii Diny”, ale na szczegóły związane z książką będziecie musieli jeszcze poczekać do recenzji (która pojawi się u nas już wkrótce!). Nie obyło się bez pytań (bardzo ciekawych) z sali, a także różnych kuluarowych rozmów. Podsłuchałyśmy co nieco i zewsząd dochodziły nas dyskusje o Wassmo i specyfice jej prozy. To chyba najlepsza puenta całego spotkania!
Jednym słowem Salon Literacki „Smak Słowa” stał się faktem, wkrótce będą kolejne wydarzenia, o których będziemy Was informować. Bardzo się cieszymy, że miałyśmy okazję sprawdzić się w nowej roli – prowadzenie spotkania było dla nas wielką przyjemnością i dziękujemy Wydawnictwu Smak Słowa za zaufanie. Oby dalej było równie satysfakcjonująco!
Agata i Ola
A co z planowanym wydaniem „Domu ze ślepą werandą” i kolejnych tomów historii Tory??