To był bardzo udany miesiąc! I długi majowy weekend, i pogoda dopisała, i czytelniczo też nie możemy narzekać:) Długo zastanawiałyśmy się, jaką pozycję ogłosić Zabookowaną książką miesiąca. Czy doskonałą prozę Zyty Rudzkiej („Krótka wymiana ognia”), czy świetną robotę reporterską Magdaleny Grzebałkowskiej („Komeda. Osobiste życie jazzu”), czy niesamowitą erudycję i styl Jaume Cabré’go („Podróż zimowa”), czy może apokaliptyczny kryminał Bena H. Wintersa („Opuszczone miasto”)? Ale – jako że nasz wybór jest bardzo subiektywny, że kierujemy się przede wszystkim własnymi odczuciami, nie opinią krytyków ani słupkami sprzedaży – postanowiłyśmy postawić na książkę, która nas najbardziej poruszyła, skłoniła do głębokich refleksji, a nawet zweryfikowania pewnych poglądów.
A zatem – tadadam tadam! – Zabookowaną książką maja zostaje „Historia Ireny Sendlerowej” Anny Mieszkowskiej. To wyjątkowa biografia wyjątkowego człowieka, a przy okazji bardzo skrupulatnie wykonana praca właściwie o charakterze historycznym. Świadectwo czasów i losów nie jednego, a wielu ludzi, których te czasy – bardzo złe czasy – dotknęły. Więcej o tej pozycji jeszcze w tym tygodniu.
Pozostałe lektury maja to:
Zyta Rudzka „Krótka wymiana ognia” – przykład wartościowej i niezwykle ciekawej polskiej prozy współczesnej – recenzję przeczytacie TUTAJ.
Jaume Cabré „Podróż zimowa” – zbiór czternastu opowiadań, z których każde stanowi wysmakowany literacki kąsek, zaskakujący, pełen ukrytych sensów, a jednocześnie opowiadań, które subtelnie nawiązując do siebie, tworzą nowe znaczenia. Intelektualna gra i piękna literatura. Więcej o książce już wkrótce.
Ben H. Winters „Opuszczone miasto” – kontynuacja świetnego kryminału z apokalipsą w tle (trylogia „Ostatni policjant”), równie dobra jak część pierwsza, a być może nawet lepsza. O naszych wrażeniach przeczytacie TUTAJ
Magdalena Grzebałkowska „Komeda. Osobiste życie jazzu” – pasjonująca historia skromnego człowieka, którego muzyczna pasja i wybitny talent zaprowadziły do Hollywood. Także opowieść o tym, jak wykluwała się muzyka jazzowa w Polsce za żelazną kurtyną – recenzja wkrótce.
Roma J. Fiszer „Siedlisko gorących serc” – ciepła, rodzinna historia z Kaszubami w tle. Lektura dla miłośników podnoszących na duchu powieści obyczajowych- recenzja wkrótce.
O, ciekawe! Myślałam, że postawicie na Cabre:)
Czytałam! 🙂 moją książką maja była „Spętani przeznaczeniem” <3