Jørn Lier Horst, „Gdy mrok zapada” – RECENZJA

Tym razem mamy przyjemność przybliżyć Wam zupełną nowość – „Gdy mrok zapada” Jørna Liera Horsta Wydawnictwa Smak Słowa dopiero co trafiła do księgarń!
To kolejna z serii książek, których bohaterem jest komisarz policji w Larvik, William Wisting. Akcja powieści zaczyna się od tajemniczego listu, który dociera do rąk śledczego. Pożółkła koperta zawiera trop prowadzący do wyjaśnienia zbrodni sprzed niemal przed stu laty. Razem z komisarzem przenosimy się do roku 1983, w którym to rozgrywa się niemal cała historia. Wisting nie jest wówczas jeszcze śledczym, a zwykłym policjantem, z zacięciem detektywistycznym. Przyjaciel – pasjonat starych aut, namawia go do wizyty w opuszczonej stodole, w której być może ukryta jest zabytkowa Minerva. I rzeczywiście – pod różnymi rupieciami okrywają auto, wszystko wskazuje na to, iż stało tam nietknięte od 1925 roku. Policjant szybko odnajduje w samochodzie ślady po kulach. Wisting zaczyna prowadzić samodzielne śledztwo, okazuje się, że samochód zaginął w 1925 roku, wraz z kierowcą i pewnym bardzo ważnym ładunkiem. A tymczasem w Larvik dochodzi do zuchwałego napadu na bank…

„Gdy mrok zapada” Jørna Liera Horsta przybliża początki kariery śledczej Wistinga. Młody policjant ma w sobie mnóstwo zapału i nieomylny instynkt, ale brakuje mu wiedzy i doświadczenia. Nie zraża go to jednak i z uporem dąży do wyjaśnienia zagadki. Wisting jest niezwykle skrupulatny, Horst drobiazgowo opisuje jego kolejne kroki i czynności. Autor z pewnością doskonale wie, jak wygląda praca śledczego – przez lata był szefem wydziału śledczego w Vestfold. William Wisting to zupełne przeciwieństwo innego norweskiego komisarza, Harry’ego Hole’a, znanego z powieści Jo Nesbø. Jeden jest poukładany i bardzo dokładny, drugi zaś to introwertyczny król chaosu. Obu cechuje zaś umiejętność dostrzegania szczegółów niewidocznych dla innych i łączenia nawet pozornie odległych faktów. Wisting również ma rzeszę wiernych czytelników na całym świecie, jego oddanie sprawie i upór budzi wielką sympatię.
„Gdy mrok zapada” to bardzo wciągający kryminał, rozwój akcji przynosi więcej pytań niż odpowiedzi i dopiero na końcu, jak to w powieści kryminalnej bywa, poznajemy wyjaśnienie zagadki. Gorąco polecam Wam najnowszą powieść Jørna Liera Horsta, to świetna propozycja na długie, zimowe wieczory! Ola

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *