Roy Jacobsen „Niewidzialni” – RECENZJA

Barrøy to wyspa gdzieś na dalekiej Północy. Bardzo mała wyspa, która „(…) ciągnie się na krótki kilometr z północy na południe i na pół kilometra ze wschodu na zachód”. Niemal odcięta od cywilizacji, samotna, surowa ziemia pośród potęgi morskiej wody.

Barrøy to także rodzina: Hans i Maria, niezamężna siostra Hansa – Barbro, stary Martin i mała Ingrid. Dla nich ten mały skrawek lądu gdzieś na krańcu świata jest wszystkim. Żyją bardzo skromnie, wręcz biednie, uprawiają ziemię, mają mały inwentarz, łowią ryby. Walczą z niszczycielskimi falami i niewyobrażalnie silnym wiatrem. A wszystko to z wielkim trudem, z mozołem, codziennie od nowa. Niewidzialni dla świata, żyją dla siebie i dla wyspy. Akceptują swój los, godzą się z porządkiem tego miniaturowego kosmosu. A kiedy zostaje on zakłócony, nie poddają się… Czytaj dalej