Lubicie komedie kryminalne? Jeśli tak, z pewnością wpadły wam w ręce książki Alka Rogozińskiego (o ile nie jesteście jego wiernymi fankami i fanami). A jeśli ten gatunek jakoś dotąd was nie zainteresował – dajcie mu szansę! Zwłaszcza teraz, gdy przygnębiać może i aura za oknem, i sytuacja pandemiczno-polityczna… Odrobina humoru zaszkodzić nie może, a już całkiem spora jego dawka będzie mieć na bank właściwości terapeutyczne. Przekonani? Podsuwam wam zatem najnowszą powieść Rogozińskiego „Teściowe w tarapatach”, kontynuację „Teściowe muszą zniknąć” (ale bez obaw, nie ma przeszkód, by zacząć właśnie od drugiej części, a potem – rzecz jasna – zainteresować się pierwszą). Znajdziecie w niej to, czego w komedii kryminalnej spodziewać się należy: zwariowaną akcję, pełną komicznych sytuacji i zaskakujących zwrotów wydarzeń, oraz rozbrajający komizm językowy, charakterystyczny zresztą dla autora (kto śledzi jego fejsbukowy profil, ten wie, o czym mówię). Jest morderstwo, afera o międzynarodowym zasięgu, szalone ucieczki i pościgi, a przede wszystkim są one. Teściowe.
Archiwa tagu: Alek Rogoziński
Alek Rogoziński, „Do trzech razy śmierć”, seria „Róża Krull na tropie”, tom 1 – RECENZJA
Róża Krull, poczytna autorka powieści kryminalnych, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarek do pewnego dworku pod Krakowem. Gdyby nie jej menadżer, Pepe, za skarby świata nie wybrałaby się na tę imprezę. Powiedzieć bowiem, że Róża nie przepada za swoimi koleżankami po piórze, to nie powiedzieć nic („Prawie żadna z nich nie jest normalna. Albo mają depresję, albo pierdolca”). Pomijając fakt, że w ogóle zdecydowanie lepiej czuje się w towarzystwie mężczyzn niż kobiet, o pisarkach – poza nielicznymi wyjątkami – ma jak najgorsze zdanie, ugruntowane dodatkowo przez bardzo przykre doświadczenia w nawiązywaniu damskich przyjaźni w literackim światku. Nie przekonuje jej nawet perspektywa otrzymania nagrody za całokształt twórczości („Przecież to się wręcza jakimś stojącym nad grobem staruszkom z balkonikiem”). Ostatecznie nie ma jednak wyboru i wyrusza do Kopielnik, choć towarzyszą jej złe przeczucia. I słusznie… Czytaj dalej