Lasse i Maja jedzą podwieczorek w kawiarni Panini & Bernard, gdy do środka z impetem wkraczają cztery postaci. Pierwszą jest reporter lokalnej gazety, a kolejne trzy to członkowie słynnego zespołu Errols: założyciel grupy Errol Wiking, gitarzysta Paul Sterling i perkusistka Nadia Ra-Kadam. Obsługująca gości Sara Bernard robi się blada jak ściana, jest zachwycona przybyciem znanych gości, zwłaszcza że grupa ma wieczorem zagrać do tańca w hotelu. Sara ma nadzieję usłyszeć swoją ulubioną piosenkę „Kiedy mewy śpią”, ale i inni mieszkańcy Valleby z wielką ekscytacją czekają na dancing. Nic zatem dziwnego, że na zabawie zbiera się tłum eleganckich gości, którzy doskonale bawią się i tańczą do taktów muzyki Errols. Wśród zebranych nie brakuje i pary przyjaciół. Lasse i Maja nie tylko uczestniczą w dancingu, ale i mają zostać w hotelu na noc. Znając spryt młodych detektywów, reporter prosi ich o uważne obserwowanie zespołu i wszystkiego, co dzieje się wokół. Pisze bowiem artykuł o znanych muzykach.
Co zdarzyło się dalej? Jak się pewnie domyślacie, i tym razem Lasse i Maja znaleźli się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Skradziono piętnaście tysięcy koron, czyli cały utarg ze sprzedaży biletów na dancing! Kto to zrobił? Errol Wiking, który ma sześć byłych żon, czternaścioro dzieci i płaci wysokie alimenty? A może Nadia Ra-Kadam, która marzy o nauce gry na perkusji w USA? Splot wieczornych i nocnych wydarzeń pozwoli właścicielom biura detektywistycznego z Valleby przeanalizować wszystkie okoliczności i dojść do zaskakującej prawdy.
„Tajemnica dancingu” to już dwudziesty dziewiąty tom ze znanego wśród dziecięcych czytelniczek i czytelników na całym świecie cyklu „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai”. Niewielkie szwedzkie miasteczko Valleby żyje swoim spokojnym rytmem. Wciąż jednak jego mieszkańcy uczestniczą w wydarzeniach, pozornie zupełnie zwyczajnych, a jednak zagadkowych. To sprawia, że para młodych detektywów zyskuje kolejne sprawy do rozwiązania. Kto ukradł, kto oszukał, kto okłamał? Czasem podejrzanymi są znane już czytelnikom postaci, mieszkańcy miasteczka, a czasem osoby przybyłe z zewnątrz, jak w przypadku muzyków grupy Errols. Czytający zaś rozwiązują zagadki wraz Lassem i Mają, przy okazji dobrze się bawiąc. W cyklu nie brakuje bowiem dynamicznej, ciekawej akcji, nie brakuje też humoru. A co więcej – opowieść jest bardzo bogato ilustrowana. To właściwie książka obrazkowa, w której ilustracje nie tyle uzupełniają tekst, co są równie ważne dla odbioru.
O ciekawostkach związanych z cyklem, o jego wartościach merytorycznych i fenomenie popularności przeczytacie TUTAJ. Każda z części w warstwie tekstowej, graficznej, a nawet edytorskiej zaplanowana jest tak, żeby zachęcić młode odbiorczynie i odbiorców do lektury i żeby tę lekturę ułatwić. Stąd książki są niewielkie i lekkie (choć w twardej oprawie), atrakcyjne graficznie i ilustratorsko, czcionka jest duża, a tekstu na stronie jest niewiele. I co najważniejsze – są bardzo interesujące, autorom nie brakuje wciąż nowych pomysłów na kreowanie kolejnych przygód mieszkańców Valleby.
Wydawca poleca cykl dzieciom w wieku 6+, choć książki czytają zazwyczaj dzieci w wieku 7-9 lat, a nawet starsze. Bez wątpienia o perypetiach Lassego i Mai można czytać (i przyglądać się ilustracjom) także wspólnie z dorosłym czy starszym opiekunem. To świetna i rozwijająca czytelnicza zabawa:)
Agata
Przeczytaj także:
„Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” – RECENZJA SERII
„Tajemnica detektywa” – RECENZJA
„Tajemnica filmu” – RECENZJA
„Zielona dywersja i inne komiksy” – RECENZJA
Martin Widmark, Helena Willis „Tajemnica dancingu”, cykl: „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai”, przeł. Barbara Gawryluk, Wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2022, ilość stron: 105.