Zygmunt Miłoszewski „Jak zawsze” – RECENZJA

O tej książce zrobiło się głośno pod koniec 2017 roku. I nic dziwnego. Kiedy znany i ceniony pisarz kryminałów zabiera się za gatunek zgoła odmienny i otwarcie zapowiada, że nowa książka nic wspólnego z kryminałem mieć nie będzie, czytelnicy, krytycy – cała społeczność miłośników książki (a ta, wbrew opiniom zapowiadającym jej rychły koniec, wciąż jeszcze istnieje) zastanawia się: „A co to takiego?”. No właśnie. Co? Czytaj dalej

Katarzyna Berenika Miszczuk „Obsesja” – RECENZJA

Joanna, dwudziestodziewięcioletnia lekarka, a ściślej rzecz biorąc – psychiatra, od niedawna mieszka i pracuje w Warszawie. Ma za sobą nieudane małżeństwo, o którym bardzo chce zapomnieć. Nowe mieszkanie i nowa praca (rzecz jasna na oddziale psychiatrycznym) mają jej w tym pomóc. Zaczyna nowe życie! Każdy jednak, kto przeczytał choćby jedną książkę Katarzyny Bereniki Miszczuk, wie, że jej bohaterki zawsze mają pod górkę. Nie inaczej jest z Asią. I wcale nie chodzi o to, że choćby stawało się na głowie, tak trudno jest zdążyć do pracy na czas. Nie chodzi też o to, że  warunki pracy w Szpitalu Wschodnim nijak mają się do tego, co pokazują popularne seriale telewizyjne o lekarzach. Nie chodzi nawet o to, że pacjenci naszej bohaterki – delikatnie rzecz ujmując – bywają bardzo kłopotliwi. Wszystkie te problemy to bułka z masłem, biorąc pod uwagę fakt, że po szpitalu grasuje seryjny morderca, który co gorsza – na swoje ofiary wybiera kobiety mające czarne, kręcone włosy. A więc dokładnie takie, jakie posiada Asia! Czując na plecach oddech zabójcy, naprawdę trudno cieszyć się z listów od tajemniczego wielbiciela… Czytaj dalej

Kelly Luce, „Za tobą” – RECENZJA

[Wycinek z anglojęzycznego czasopisma „Kyoto Wow!” 14 października 1988]

Pewnego bezchmurnego popołudnia w mieście Tokushima położonym na spokojnej wyspie Sikoku dwunastoletnia Chizuru Akitani, córka Hiro Akitaniego, uznanego skrzypka i Żywego Skarbu Narodowego, będąca owocem jego japońsko-amerykańskiego małżeństwa, weszła do pokoju nauczycielskiego szkoły podstawowej Motomachi cała zakrwawiona, ściskając w dłoni nożyk do otwierania listów. W pokoju wybuchła panika, gdyż obecni sądzili, że szóstoklasistka, znana ze swego introwertyzmu, poważnie się zraniła. Pierwsza podeszła do Chizuru nauczycielka języka angielskiego, panna Daniela Townshend. Kiedy się do niej zbliżyła, dziewczyna uniosła dłoń i uciszyła zebranych pięcioma słowami: „To nie jest moja krew”.

W taki sposób otwiera swoją debiutancką powieść Kelly Luce. Choć początkowy fragment sugerowałby raczej, że to thriller bądź kryminał, „Za tobą” jest zdecydowanie powieścią psychologiczną, jednakże – to ważna informacja dla czytelnika, który nie lubi się nudzić – z dość wartką akcją, systematycznie budowanym napięciem, a nawet zaskakującymi zwrotami wydarzeń. Czytaj dalej

Alice Feeney „Czasami kłamię” – RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

„Problem z prawdą polega na tym, że jest okropna”.

„Czasami kłamię”, debiutancka powieść dziennikarki BBC, Alice Feeney, to thriller psychologiczny skonstruowany według kluczowych zasad swojego gatunku. Tajemnica, niepewność, napięcie – te uczucia towarzyszą czytelnikowi od pierwszych stron lektury. Autorka wciąga go w szaleńczą spiralę zdarzeń – tych „tu i teraz”, sprzed kilku dni i z odległej przeszłości. Zdaje się pytać: „Dlaczego tak się stało? Co jest prawdą? Kto jest rzeczywistym zagrożeniem?”. Myśl, czytelniku, myśl!  Liczy się czas… Czytaj dalej

Tessa Hadley, „Przeszłość” – RECENZJA

Opuszczony dom na angielskiej wsi. Spotkanie rodzeństwa. Wspomnienia, nostalgia, emocje. „Przeszłość” Tessy Hadley to powieść o relacjach, mierzeniu się z konsekwencjami podjętych niegdyś decyzji, niewyjaśnionymi sprawami sprzed lat. Czytelnik może zatonąć w potoku wewnętrznych przeżyć bohaterów. Jeśli lubicie nieśpieszne opowieści, w typowo brytyjskim klimacie, koniecznie sięgnijcie po „Przeszłość” – będziecie zachwyceni. Czytaj dalej

Laia Jufresa, „Umami” – RECENZJA

Kiedy rozmawiamy o życiu (naszym bądź innych, bądź o życiu w ogóle), zdarza nam się często opisywać je nazwami smaków. Czasem mówimy, że jest „słodkie”, a znacznie częściej – „gorzkie”. Laia Jufresa, młoda meksykańska pisarka, zdaje się pytać w swojej powieści: Czy życie może być umami? Czy można określić je tym pochodzącym z języka japońskiego słowem, tłumaczonym zazwyczaj jako smakowity, pyszny? To trudne pytanie – tym bardziej, że o ile cztery podstawowe smaki: słodki, gorzki, słony i kwaśny, są łatwo rozpoznawalne, o tyle smak piąty – umami, do niedawna poza kulturą azjatycką w ogóle nie był znany. Jeden z bohaterów książki, Alf, mówi, że  „jest to smak, który wypełnia kubki smakowe, nie dając się wyczuć, balansujący niewzruszenie na granicy słonego i słodkiego (…) złożony i jednocześnie prosty”.  Umami – podobnie jak życie – jest  jakąś syntezą, jakimś zbiorem odczuć, które budują całość. W poszukiwaniu tego trudno uchwytnego smaku życia Laia Jufresa zaprasza czytelnika do niewielkiego osiedla, składającego się z zaledwie pięciu domów, o wdzięcznej nazwie Dzwonnica. Do poznania intymnego świata jego mieszkańców, ich prywatnych dramatów, bolesnych doświadczeń, rozterek, pytań, interakcji z innymi ludźmi. Czytaj dalej

Sylwia Zientek, „Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty” – RECENZJA

Pasjonująca podróż przez wieki, barwne postaci, wartka, brawurowa wręcz akcja, intrygi i namiętności, pełna tajemnic historia rodziny i prowadzonego przez nią hotelu, a wszystko to z niezwykle ciekawie sportretowaną Warszawą w tle. Tak w skrócie można by opisać najnowszą powieść Sylwii Zientek „Hotel Varsovie”, zaplanowaną jako wielopokoleniowa saga historyczna. W olbrzymim skrócie! – bo to projekt niezwykle ambitny, zakrojony na szeroką skalę, niespotykany we współczesnej polskiej literaturze. Część pierwsza, „Klątwa lutnisty”, którą oddano niedawno do rąk polskiego czytelnika, to niemal sześćsetstronicowa książka, zawierająca jednak opowieść tak porywającą, że doprawdy trudno oderwać się od lektury! Czytaj dalej

Katarzyna Berenika Miszczuk, „Żerca”, cykl „Kwiat paproci” – RECENZJA

Katarzyna Berenika Miszczuk, „Żerca”, cykl: „Kwiat paproci” (cz. 3), Wydawnictwo WAB, Warszawa 2017.

Co to ja mam dziś dla miłych Państwa? (Raczej dla Pań, ale Panom w żadnym wypadku lektury nie zamierzam zabraniać).

Czarodziejska mikstura z wielu składników uwarzona. Fantasy, ale z przymrużeniem oka, elementy słowiańskiej mitologii, akcja wartka, zabawna bohaterka, miłość nie z tej ziemi. Do tego sporo humoru, szczypta erotyzmu (spora szczypta, może nawet garść). Zażywać o dowolnej porze (rano, w południe, wieczorem) i w miejscu dowolnym, nie wyłączając środków transportu publicznego ani zaplecza socjalnego w miejscu pracy. Stosować na niepogodę, na bolączki różne, a zwłaszcza na świetny nastrój. Przedawkować nie sposób. Czytaj dalej

Agnieszka Płoszaj, „Czarodziejka” – RECENZJA

Agnieszka Płoszaj, „Czarodziejka”, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2017.

Gdybym nie wiedziała, że „Czarodziejka” jest debiutem literackim, nigdy bym tego nie podejrzewała. Agnieszka Płoszaj zaproponowała czytelnikom bardzo ciekawy, niebanalny kryminał. Taki kryminał – powiedziałabym – z kobiecym szlifem. Czytaj dalej

Katarzyna Berenika Miszczuk, „Noc Kupały” – RECENZJA

Katarzyna Berenika Miszczuk „Noc Kupały”, cykl: „Kwiat paproci” (cz. 2), Wydawnictwo WAB, Warszawa 2016.

Pamiętacie jeszcze historię Gosławy Brzózki? Młodej, ładnej, lecz raczej dość zwyczajnej kobiety, która po ukończeniu studiów medycznych wyjeżdża do świętokrzyskiej wsi Bieliny, gdzie odbywa obowiązkową praktykę u miejscowej szeptuchy?
Na Swarożyca! Głupie pytanie! Kto przeczytał, ten bez wątpienia pamięta!
Autorka powieści – Katarzyna Berenika Miszczuk – wywróciła dotychczasowe, „normalne” życie swojej bohaterki do góry nogami, każąc jej mierzyć się z mocami rodem z dawnych przedchrześcijańskich wierzeń, do których ta nie przywiązywała do tej pory dużej wagi. Co więcej, przed czytelnikiem rozciągnęła wizję alternatywnej historii Polski, która nie przyjęła chrztu i w XXI wiek wkroczyła jako nowoczesne, ale całkowicie oddane słowiańskiej tradycji państwo. Czytaj dalej

Sylwia Zientek, „Kolonia Marusia” – RECENZJA

Sylwia Zientek, „Kolonia Marusia”, Wydawnictwo WAB, 2016

– Mamo, dlaczego to dziecko na okładce płacze, przecież jest u mamy na rękach?
– Tak, ale jego mama jest smutna. Muszą uciekać, bo wypędzili ich z domu.
– Ale nie można kogoś wypędzić z jego domu?!
Takie oczywiste się to wydaje małemu dziecku, takie oczywiste być powinno.
Wołyń. Miejsce, gdzie współżyli Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Rosjanie i Ormianie. Razem pracowali w polu, obchodzili święta, żenili się po sąsiedzku, bawili się i pozdrawiali każdego ranka mijając w drodze do pracy. Ale nadszedł wrzesień 1939 roku, wojna zmieniła ludzi w zawładnięte nienawiścią hieny. Przez Wołyń przetoczyła się fala ludobójstwa, paląc, gwałcąc i mordując. Sąsiad sąsiadowi. Człowiek człowiekowi stał się wilkiem. Kulminacja przypadła na lato 1943 roku.
Czytaj dalej