Jeanne Willis „Małpka Wiercipiętka”, Patricia Hegarty „Wielka podróż Małego Ptaszka”


„Małpka Wiercipiętka” Jeanne Willis oraz „Wielka podróż Małego Ptaszka” Patricii Hegarty to kolejne propozycje wydawnictwa Wilga, dostosowane edytorsko do potrzeb  dzieci rozpoczynających swoją przygodę z samodzielnym czytaniem (pisałyśmy już o wydanych w tej serii: „Zaginionej księgarni” Katie Clapham, Wielkim dniu Małej Króliczki Swapny Haddow oraz „Domu na górze” Ali Standish). Niewielki format książeczek, które są lekkie i dobrze trzyma się je nawet w małych dłoniach, duża czcionka, niewielka ilość tekstu na stronie, bogactwo ilustracji – wszystko to ma ułatwić lekturę początkującym czytelnikom. Ciekawa i mądra fabuła, wartka akcja oraz bohaterowie, z którymi łatwo jest się dziecku utożsamić – przyniosą z kolei dużo czytelniczej radości. Opiekunów młodych czytelników utwierdzą zaś w przekonaniu, że książki z tej serii są i przyjemne w odbiorze, i wartościowe literacko. Bez wątpienia zaciekawią również dzieci nieczytające jeszcze samodzielnie (w wieku około 5+), a dzięki swojej formie mogą zapoczątkować proces nauki czytania (opiekun czyta, a dziecko podąża wzrokiem za niewielką i mocno wyeksponowaną ilością tekstu). Czytaj dalej

Agata Widzowska „Psierociniec. Kocia lista życzeń” – RECENZJA

Uwaga! Uwaga! Wszystkim miłośnikom znakomitej serii Agaty Widzowskiej „Psierocniec” pragnę donieść po pierwsze, że mogą już cieszyć się lekturą kolejnej, czwartej części, a po drugie, że jest ona równie świetnia jak poprzednie. I tym razem znajdziecie w niej ciekawą przygodę, mnóstwo wzruszeń i sporo humoru. A jeśli nie mieliście dotąd okazji na czytelnicze spotkanie z przesympatycznym psem Remikiem i jego psimi przyjaciółmi – nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po „Kocią listę życzeń”. Poszczególne tomy serii nie wymagają czytania w określonej kolejności, możecie zacząć właśnie od tej części, choć jestem pewna, że po jej przeczytaniu zapragniecie poznać wcześniejsze przygody mieszkańców Psierocińca (więcej o nich przeczytacie TU i TU). Czytaj dalej

Katie Clapham, „Zaginiona księgarnia” – RECENZJA

„Zaginiona księgarnia” to pięknie wydana historia małej dziewczynki, która kocha czytać książki i pewnej właścicielki księgarni, która umiejętnie wprowadza dzieci w magiczny świat lektur. Polecam zarówno do wspólnego czytania z dziećmi, jak i do pierwszej, samodzielnej lektury. Koniecznie zwróćcie uwagę na świetne ilustracje Kirsti Beautyman! Czytaj dalej

Agata Widzowska „Psierociniec. Niepiesek” – RECENZJA

Przeznaczone dla najmłodszych czytelników książki z serii „Psierociniec” Agaty Widzowskiej (recenzję dwóch pierwszych części znajdziecie TUTAJ) uważam za jedne z najbardziej udanych historii o psich bohaterach, które w ostatnich latach ukazały się na polskim rynku. Zresztą, cóż tam ja! Ważne, że seria ta podbiła serca wielu dzieci. I nie bez powodu. Trudno nie polubić Remika, Budzieła, Śpiocheła i innych czworonożnych postaci, których losy nie tylko bawią, ale i wzruszają, a co najważniejsze – uczą wrażliwości i otwarcia się na problemy i potrzeby zwierząt.
Kiedy więc do moich rąk trafiła kolejna część z serii, pod zabawnym tytułem „Niepiesek”, z wielką ciekawością zabrałam się za lekturę. A dokładniej – zabraliśmy się za lekturę we dwójkę, ja i mój sześcioletni synek, jeszcze niepotrafiący samodzielnie czytać. I nie zawiedliśmy się! Czytaj dalej

Ulf Nilsson, „Komisarz Gordon. Pierwsza sprawa” – RECENZJA

Serie detektywistyczne dla dzieci od lat zajmują ważne miejsce na półkach księgarń i bibliotek. Wśród autorów zaś dziecięcych kryminałów prym wiodą – jakże by inaczej! – Skandynawowie. Wystarczy tu wspomnieć chociażby o niezwykle popularnym cyklu „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” Martina Widmarka i Heleny Willis (notabene, podobnie jak seria o Komisarzu Gordonie, w znakomitym tłumaczeniu Barbary Gawryluk). Tym razem chcę Wam opowiedzieć o książce popularnego szwedzkiego pisarza, Ulfa Nilssona, wielokrotnie nagradzanego (m.in. Nagrodą Astrid Lindgren za całokształt twórczości) autora książek dla dzieci i młodzieży, a także członka Szwedzkiej Akademii Książki dla Dzieci. Zapraszam was do pewnego lasu, na posterunek policji, któremu szefuje silną ręką (łapą? kończyną?) Komisarz Gordon, niemłoda już, wielce roztropna ropucha. Czytaj dalej

Agata Widzowska „Psierociniec”; „Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu” – RECENZJA

Chcę Wam dziś zaproponować wspaniałą literaturę, która urzekła zarówno mojego synka – przedszkolaka, jak i mnie samą. „Psierociniec” Agaty Widzowskiej i kontynuacja tej książki – „Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu”, to wspaniała, mądra, ciekawa i bardzo pouczająca propozycja dla czytelników w wieku 5-11 lat [wydawca sugeruje grupę wiekową 6-12], czyli dla dzieci, które nie potrafią jeszcze czytać, ale skupiają dłużej uwagę na słuchanym tekście, a także dla dzieci, które rozpoczęły swoją przygodę z samodzielnym czytaniem i dobrze sobie radzą. Te dwie książki, dwie psie opowieści, po prostu musicie poznać! Czytaj dalej

Yuval Zommer „Wielka Księga Ssaków”

Czy wiesz, dlaczego lis ma taki duży i puszysty ogon?* Dlaczego zęby bobra są pomarańczowe?** Ile guzów ma guziec?*** Po co jeżozwierzowi kolce?**** Odpowiedzi na te pytania i mnóstwo innych informacji o świecie zwierząt znajdziecie w niesamowicie ciekawej i bogato ilustrowanej „Wielkiej Księdze Ssaków” Yuvala Zommera. To druga pozycja, po świetnej „Wielkiej Księdze Robali”, autorstwa angielskiego ilustratora i twórcy książek dla dzieci wydana w Polsce. Równie ciekawa, równie pięknie wydana i równie interesująca! Czytaj dalej

Jan Brzechwa, „Szelmostwa lisa Witalisa”

Któż nie pamięta z czasów dzieciństwa wspaniałych wierszy Jana Brzechwy? Ciekawe, mądre, zabawne, ponadczasowe. Pośród nich te, które dzieci być może kochają najbardziej – o bohaterach zwierzęcych. Więc np. o kaczce dziwaczce, koziołeczku, stonodze i oczywiście o właścicielu najwspanialszego ogona, niezwykle sprytnym – lisie Witalisie. A jak pewnie pamiętacie, „nie było w świecie lisa ponad lisa Witalisa” Czytaj dalej

Jan Brzechwa, „Pan Soczewka w puszczy”

O ile się nie mylę, wierszowana historia o przygodach Pana Soczewki nie jest dziś tak popularna, tak często publikowana, jak inne wiersze niezrównanego Jana Brzechwy. A szkoda, bo to opowieść napisana wyjątkowym językiem, z humorem, tocząca się wartko, równie ciekawa dla współczesnych małych czytelników, co niegdyś dla ich rodziców czy dziadków. Wspaniale zatem, że na przypomnienie „Pana Soczewki w puszczy” zdecydowało się wydawnictwo Wilga w ramach swojej Serii z niezapominajką. Czytaj dalej

Joanna Pollakówna, „Marceli Szpak dziwi się światu”

Drodzy Rodzice! Czy pamiętacie z własnego dzieciństwa sympatyczną dobranockę o Marcelim Szpaku? Ten animowany serial dla dzieci, tworzony w latach 1984-1986 w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, powstał na podstawie scenariusza Joanny Pollakówny, znanej polskiej poetki, eseistki, historyka sztuki, a także autorki prozy dziecięcej. Scenariusz zaś – na bazie książeczki „Marceli Szpak dziwi się światu” jej autorstwa. Czytaj dalej

Janina Porazińska „Pamiętnik Czarnego Noska” – RECENZJA

O „Serii z niezapominajką” wydawnictwa Wilga, przypominającej wybitne przykłady polskiej klasyki literatury dla dzieci, pisałyśmy już, zachęcając do lektury niezapomnianej powieści Ludwika Jerzego Kerna „Proszę słonia”.

Kolejna z tej niezwykle wartościowej serii to „Pamiętnik Czarnego Noska” autorstwa wspaniałej pisarki, niezwykle zasłużonej dla polskiej literatury dziecięcej – Janiny Porazińskiej (1888-1971). Tak, dobrze pamiętacie, to ona napisała śpiewaną od pokoleń kołysankę „Na Wojtusia z Popielnika”. Jest zresztą autorką nie tylko poezji, ale i kilkudziesięciu książek dla dzieci i młodzieży, współtwórczynią i redaktorką czasopisma dla młodszych czytelników („Promyk”, „Promyczek”, „Słonko”, „Poranek”, „Płomyk”, „Płomyczek” i inne), autorką literackiej biografii Jana Kochanowskiego „Kto mi dał skrzydła”, a nawet wielu tłumaczeń z języka szwedzkiego. Dorobek Janiny Porazińskiej jest nie do przecenienia, a jednak trudno nie odnieść wrażenia, że powoli odchodzi w zapomnienie. Dlaczego? Czyżby przekazywane przez autorkę treści się zdezaktualizowały? Język jest zbyt archaiczny? Czytaj dalej